Czy on nie uważał na 1 roku studiów? Przeszukanie może ale nie musi być w obecności podejrzanego. Nikt nie informuje wcześniej, że będzie przeszukanie. Ten debil był ministrą czy ja śnie?
A on nie był za granicą chory? I co? Ma takiego cięzkiego raka że może w dowolnej chwili przerwać terapię i stać godzinami na chłodzie pod domem gadając z dziennikarzami?
Czasami myślę sobie, że Najjka jest jak Janusz Kowalski - tak naprawdę nie istnieje. Jest katoszurką powiązaną z Ordo Iuris i niejednokrotnie powielała kremlowską propagandę. I jeszcze nazywa się Ruś. To nie może być przypadek.