Gazeta Wyborcza
donosi od kilku dni o dramatycznej sytuacji finansowej dziennikarzy
Gazety Polskiej Codziennie
Tomasza Sakiewicza
. Od miesięcy narzekają oni na to, że
nie otrzymują pensji
, lub dostają je z dużym opóźnieniem.
Gazeta.pl opublikowała wewnętrzne e-maile pracowników żalących się na tę sytuację. Sakiewicz bronił się, tłumacząc wszystko problemami Ruchu, który nie płaci wydawcom.
Według danych KRS wydawca gazety, spółka Forum SA radziła sobie przez ostatnie lata coraz lepiej, głównie
dzięki milionom płynącym z państwowych spółek
. W 2016 roku miała
aż o 5 milionów przychodu więcej niż rok wcześniej
, przed zmianą władzy w spółkach Skarbu Państwa.
Zysk netto wzrósł
o 1,5 miliona złotych
.
Tylko od stycznia do lipca tego roku tygodnik Sakiewicza,
Gazeta Polska
, dostał od państwowych spółek 6,64 mln zł. To
o 2,66 mln zł więcej niż rok wcześniej.
Sakiewicz jest redaktorem naczelnym obu pism -
Gazety Polskiej
i
Gazety Polskiej Codziennie
. Jego firmy nawet nie ukrywają, że
są kontrolowane przez polityków PiS
. Dzieje się to oficjalnie. Szefem rady nadzorczej Forum SA jest europoseł PiS
Ryszard Czarnecki
, a jej udziałowcem firma Geranium zależna od spółki Srebrna.
Tomaszowi Sakiewiczowi też powodzi się coraz lepiej. Dzięki kredytowi z państwowego PKO BP kupił niedawno
pół zabytkowej willi w Krakowie za 2 miliony złotych
.
To zaczęło irytować jego dziennikarzy, którzy słyszą od niego, że nie ma im za co wypłacać pensji.
- Ludzie są wkurzeni
- mówi
Wyborczej
dziennikarz
Gazety Polskiej
.
Gdy niedawno opozycja robiła plakaty antypisowskie o tym, kto ile zarobił na "dobrej zmianie", w redakcji pojawił się plakat ze zdjęciem Sakiewicza i podpisem:
"Tomek zgarnął miliony, a nie płaci ludziom"
.
18 września, podczas debaty Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich Sakiewicz tłumaczył:
- Ja nigdy nie obiecywałem przychodów moim dziennikarzom
, tylko obiecywałem, że będą mogli uprawiać dziennikarstwo bez cenzury. Obiecywałem im, że w zamian za to
mogą ich czekać represje
, kłopoty, a
często i brak pieniędzy
.
Przypomnijmy, co Sakiewicz chciałby zrobić z Ruchem: