fot. EastNews
Tomasz Adamek
w październiku zeszłego roku po przegranej walce z
Jarrellem Millerem
ogłosił, że oficjalnie
kończy karierę boksera
. Jak mówił wtedy w rozmowie z
Przeglądem Sportowym
, "mógłby jeszcze wrócić i trochę zarobić, ale to nie ma sensu".
Jak dziś informuje
Super Express
, bokser zmienił zdanie. Zapowiada, że wkrótce
wróci na ring
, ponieważ
musi zarobić na nowego mercedesa
. Poprzedni,
Mercedes 550S
, którego bokser dostał w marcu od żony, został w poniedziałek
zniszczony przez silną ulewę w New Jersey
.
- Miałem nadzieję, że samochodowi magicy ożywią auto i znów będę mógł nim jeździć. Niestety,
klamka zapadła i mercedes idzie do kasacji
- mówi Adamek w rozmowie z
Super Expressem
.
Jak tłumaczy, musi kupić sobie nowe auto i aby na nie zarobić, wraca na ring.
-
Kupię sobie kolejnego mercedesa, nie widzę innej opcji, bo to moja ukochana marka
. Są to najlepsze i najbardziej niezawodne samochody na świecie, pod warunkiem, że nie zaleje ich woda. Ale taką wodną falę wytrzymałaby tylko wojskowa amfibia. W związku z tym
wracam do boksu, by zarobić na nowego mercedesa
. Jestem swoim fanom winny przynajmniej jeszcze jedną i to pożegnalną walkę - tłumaczy.
Mercedes 550S, którego właścicielem był Adamek, kosztuje w Stanach Zjednoczonych około
100 tysięcy dolarów
.