z początku w ogóle nie chciał się odnieść do doniesień o rzekomej suto zakrapianej imprezie podczas zgrupowania kadry w Arłamowie.
Nie zajmujmy się głupotami. W ogóle nie wiem, o co chodzi, nikt o niczym nie mówił, nie mam żadnych danych.
Dziennikarz był jednak nieugięty i zastanawiał się, kogo w takim razie ma o to pytać jeśli nie prezesa PZPN.
O co tu w ogóle pytać? Załóżmy, że piłkarze dostali wolne: "Panowie, dziś jest wolne, ostatni mecz, pojutrze wyjeżdżamy, macie wolne, możecie posiedzieć, pogadać". Wypili po trzy piwa, pośpiewali i co się takiego stało?
można by stwierdzić, że stało się to, że według zgodnej opinii polskich i zagranicznych obserwatorów, wypadli na mundialu jakby się do niego w ogóle nie przygotowali.
Hej, przypominamy tylko:
1. Szanujemy nawet ostrą dyskusję i wolność słowa, ale nie agresję. Przemocowe treści będą usuwane.
2. W komentarzach można swobodnie używać embedów z mediów społecznościowych.
3. Polecamy założenie konta, dzięki temu możesz zobaczyć wszystkie swoje dyskusje w jednym miejscu i dodać coś (👉 Sortownia), co trafi na stronę główną.