Odtwórczyni głównej roli w filmie
Służące
,
Viola Davis
w wywiadzie dla
Vanity Fair
wyznała, że
żałuje, że w nim zagrała.
Aktorka twierdzi, że rolę w Służących postrzega jako
zdradę własnych wartości,
gdyż film został stworzony w "zbiorniku systemowego rasizmu". Według aktorki miał pokazywać, "jak wygląda życie czarnoskórych", jednak zrealizowany został dla "białej publiczności", przez co pominięto niektóre kwestie:
- Nie było osoby, która nie bawiłaby się dobrze na
Służących.
Część mnie czuła jednak, że zdradziłam siebie i moich ludzi.
Wystąpiłam bowiem w filmie, który nie był gotowy, by powiedzieć całą prawdę
- powiedziała.
- Ten film daje jakieś wyobrażenie na temat tego, jak to jest być czarnym, zupełnie
jakbyśmy byli jednorodną grupą.
Biali widzowie otrzymują więc naukową lekcję, a po seansie mogą sobie o tym podyskutować. Ale nie poruszy ich to, kim naprawdę byliśmy - dodała.
Davis przyznała, że rolę w filmie przyjęła z
nadzieją na zdobycie popularności.
Służące
to produkcja z 2011 roku, która wciąż budzi kontrowersje zwłaszcza z ostatnim wydarzeniami w USA i ruchem Black Lives Matters. Film opowiada historię początkującej dziennikarki, która chce spisać historie czarnoskórych służących, pracujących w bogatych domach.