Przemysław Czarnecki
trafił w nocy z czwartku na piątek na
izbę wytrzeźwień
przy Kolskiej w Warszawie. Choć poseł PiS wystosował oficjalne przeprosiny na Twitterze, prezes ugrupowania Jarosław Kaczyński podjął decyzję o
zawieszeniu go w prawach członka partii
.
Jak ustaliło TVN24, służby nad ranem miały otrzymać informację o nieprzytomnym mężczyźnie leżącym na przystanku przy skrzyżowaniu ulic Ledóchowskiej i Branickiego. Na miejsce rozdysponowana została karetka. Okazało się, że syn europosła Ryszarda Czarneckiego miał
ponad dwa promile alkoholu
.
Szerzej o sprawie pisaliśmy tutaj:
Wczoraj wieczorem Czarnecki przeprosił na Twitterze za swoje zachowanie.
"
Przepraszam. Taka sytuacja nigdy nie powinna się zdarzyć.
Przyjmuję wszystkie konsekwencje z nią związane. W sposób szczególny przeprosiny kieruję do osób, których zaufanie zawiodłem" - napisał.
To jednak nie wystarczyło. Rzecznik PiS Radosław Fogiel poinformował Polską Agencję Prasową, że Kaczyński podjął decyzję o zawieszeniu posła w prawach członka partii i kieruje wniosek o
wszczęcie postępowania do rzecznika dyscyplinarnego PiS
.