Polityka
informuje, że w
Platformie Obywatelskiej
szykuje się "rewolucja", w ramach której
Donald Tusk wróci na fotel przewodniczącego
partii. Jak wynika z nieoficjalnych informacji tygodnika,
23 czerwca
ma odbyć się zarząd krajowy PO, podczas którego dojdzie do zmiany na stanowisku.
Polityka powołuje się na trzy niezależne źródła z otoczenia Tuska. Wskazują one, że decyzja zapadła m.in. po jego spotkaniu z
Borysem Budką
. Przypomina, że pewnego rodzaju deklarację były premier i były przewodniczący Rady Europejskiej złożył na antenie TVN24, mówiąc, że "jest gotów zrobić wszystko, by Platforma nie przeszła do historii" oraz że "emocjonalnie, mentalnie i życiowo jest gotów podjąć pewną decyzję, żeby odwrócić (…) niebezpieczny dla Polski zbieg zdarzeń".
Informacje
Polityki
potwierdza
Gazeta Wyborcza
, która ustaliła, że podczas spotkania z Budką padły "konkrety". Ustalenia mają sprowadzać się do tego, że
Budka zaprosi Tuska do zarządu, a następnie sam zrezygnuje ze stanowiska
. Tusk obejmie stanowisko "pełniącego obowiązki przewodniczącego" i przygotuje partię do konwencji krajowej.
- Przekaz, który dotarł do wąskiego grona, jest następujący: Budka miał wstępnie przystać na scenariusz, w którym rezygnuje, i ogłosić decyzję w najbliższym czasie - mówi
Wyborczej
polityk znający szczegóły spotkania.
Wyborcza
pisze też, że Platformie zależy, aby
wyprzedzić długo odkładany kongres PiS
, który ma odbyć się 3 lipca. Wtedy też
Jarosław Kaczyński
ma ponownie zostać prezesem partii.
Polityka dodaje, że pozycję Platformy na polskiej scenie politycznej Tuskowi mają pomóc odbudować jego byli ministrowie:
Bartosz Arłukowicz i Radosław Sikorski
. Jeśli chodzi o Budkę, rozważany jest scenariusz, w którym zastępuje on
Cezarego Tomczyka
, kojarzonego z Rafałem Trzaskowskim, na stanowisku szefa klubu KO.