W związku z
pandemią koronawirusa
w
kościołach
do 14 lutego obowiązuje limit osób. Podczas uroczystości religijnych w świątyni może przebywać max.
1 osoba na 15 m2
,
przy zachowaniu odległości nie mniejszej niż 1,5 m. W związku z pandemią wielu seniorów musiało także zrezygnować z uczestniczenia we mszach świętych.
Kościół
udzielił wiernym dyspensy od udziału w mszach świętych
. Okazuje się, że
dla niektórych parafii brak wiernych w kościołach jest problemem
. Proboszcz parafii w
Wyszanowie
w powiecie wieruszowskim zorganizował
zbiórkę pieniędzy
w sklepach
. Środki mają zostać przeznaczone na utrzymanie kościoła.
Według proboszcza
trzy procent wiernych
, którzy przychodzą do kościoła,
nie są w stanie go utrzymać
.
W kilku sklepach w Wyszanowie, w Jutrkowie i Torzeńcu pojawiły się ogłoszenia, w których napisano, że parafianie mimo dyspensy od uczestnictwa we mszy świętej powinni włączyć się w utrzymanie kościoła.
-
Jest przygotowany pojemnik i ludzie wrzucają, albo anonimowo, albo w kopercie. Skoro ksiądz prosi, bo jest potrzeba, to trzeba pomóc
- cytuje jedną z ekspedientek Radio Łódź.
- To jest też jakieś zwrócenie uwagi, nie na zasadzie upomnienia kogoś, ale zwrócenie uwagi, że jest temat, który wspólnota parafialna powinna też czuć. Sprawa utrzymania kościoła parafialnego to nie jest sprawa, tylko księdza, to jest też sprawa wspólnoty. To nie jest kościół księdza czy biskupa, ale właśnie ich. To nie jest parafia, która powstała niedawno. Ona ma swoją metrykę, tam z pokolenia na pokolenie ludzie dbali o swój kościół - tłumaczy sytuację rzecznik prasowy Diecezji Kaliskiej, ks. kanonik Marcin Papuziński.
Radny Wieruszowa Piotr Niełacny, reprezentujący, między innymi, Wyszanów w rozmowie z Radiem Łódź stwierdził, że jeśli zbiórka nie przyniesie efektów, wówczas trzeba będzie pomyśleć o innym wsparciu dla parafii:
-
Jeśli zbiórka się nie powiedzie, można pomyśleć o innym sposobie pozyskania środków.
Parafia nie funkcjonuje od roku, tylko ciągle jest i jej zasób finansowy czy materialny powinien w jakiś sposób zabezpieczać jej interesy. Myślę, że ksiądz ma też inne narzędzia, którymi mógłby się wesprzeć w tym momencie i poradzić sobie z tą trudną dla niego sytuacją. Mam tu na myśli na przykład zasoby w postaci areałów leśnych, gdzie można by pomyśleć po prostu o tym, żeby je spieniężyć - mówi radny Rady Miejskiej w Wieruszowie Piotr Niełacny.