Rzeczpospolita
informuje, że dotychczas
w 2022 roku
w
wypadkach drogowych było o 10 proc. ofiar mniej
niż o tej samej porze rok temu. Ma to mieć związek z wolniejszą jazdą kierowców, którym grożą wysokie mandaty za łamanie przepisów.
W ciągu sześciu miesięcy tego roku doszło do
9995 wypadków, czyli o 313 więcej niż w ubiegłym roku
. Życie straciło jednak 879 osób, czyli o 102 mniej niż rok temu o tej samej porze, i o niemal 200 mniej niż dwa lata temu.
- Przy mniejszej prędkości, jeżeli nawet dojdzie do wypadku, to są ranni, a nie zabici. Wystarczy jechać wolniej o 10 km/h, a skraca się droga hamowania, mniejsza jest energia samochodu w sytuacji uderzenia, lepiej zadziałają systemy bezpieczeństwa - wylicza w
Rzeczpospolitej
Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.
Śmiertelność jest największa w kraksach poza obszarem zabudowanym. Co ciekawe okazuje się także, że choć kierowcy bardziej niż kiedykolwiek zwalniają przed przejściami dla pieszych i rowerzystów, to wypadków z udziałem pieszych było więcej niż rok temu o tej porze.
W tym roku odnotowano łącznie 2200, gdy rok temu - 1840. Zginęło w nich 219 pieszych, a analogicznym okresie w zeszłym roku - 198.