Samuel Pereira
umieścił na Twitterze
dziewięciopunktowe oświadczenie
, w którym przyznaje, ż
e atakowanie 14-letniego syna Adama Bodnara było błędem
. Problemy rodzinne Rzecznika Praw Obywatelskich omawiano na antenie i stronie TVP Info. Poinformowano, że 14-latek wraz z kolegami dokonał trzech rozbojów w pobliżu swojej szkoły.
Rodzina Bodnarów zdecydowała się na
podjęcie kroków prawnych
przeciwko TVP. Na Twitterze informowano z kolei, że sprawa ma
"drugie dno"
, ponieważ była żona Adama Bodnara Karolina Bodnar reprezentuje Marię Mackiewicz-Pereirę w trwającym od lat sporze o dzieci z Samuelem Pereirą.
Teraz Pereira tłumaczy się, twierdząc, że
nie wiedział, że pełnomocniczka jego żony jest rodzinnie związana z Adamem Bodnarem
. Sugerowanie, że miało to związek z przedstawieniem w TVP Info sprawy syna RPO nazywa "manipulacją".
Żali się, że od kilku dni dostaje
"masę hejtu i pogróżek"
. Twierdzi, że to zasługa
Katarzyny Sadło
, publicystki
Do Rzeczy
, na Twitterze znanej jako
Kataryna
. To ona jako pierwsza podała informację, że pełnomocniczką Marii Mackiewicz-Pereiry jest Katarzyna Bodnar. Samuel twierdzi teraz, że tym sposobem Kataryna zbudowała wokół niego "atmosferę linczu".
Dodaje, że w związku z tym,
na jakiś czas znika z Twittera
.
"Zwyczajnie manipuluje i urządza na mnie nagonkę
tylko z jednego powodu - różnicy zdań nt. działań Adama Bodnara. Nie potrafi uszanować, że ktoś ma inny pogląd niż ona. Wobec mnie Katarzyna Sadło wykazała się niesamowicie nieuczciwym podejściem i chcąc odwrócić kota ogonem skonstruowała kuriozalną teorię spiskową" - pisze o Katarynie.
"Komentując sprawę zarzutów o grożenie nożem innym dzieciom i wymuszanie pieniędzy przez nastoletniego syna Adama Bodnara - popełniłem błąd.
Błąd niedocenienia siły kłamstwa
. Nie przewidziałem jak
wielka jest siła manipulacji
, jak można odwrócić kota ogonem, jakie mogą powstać spiskowe teorie, jak wielkim linczem może się to dla mnie skończyć" - dodaje.