Magdalena Biejat w czasie debaty zarzuciła Trzaskowskiemu brak wsparcia dla kobiet i "lansowanie się" na Marszu Równości

Wczoraj w TVP Info odbyła się

. O stanowisko ubiega się obecny prezydenta Rafał Trzaskowski z ramienia PO, wicemarszałek Senatu Magdalena Biejat z Lewicy Razem, były wojewoda mazowiecki Tobiasz Bocheński - kandydat popierany przez PiS, poseł Konfederacji Przemysław Wipler, Janusz Korwin-Mikke oraz lider partii Ruch Naprawy Polski Romuald Starosielec.

W trakcie debaty pojawiły się pytania o ich wizję dotyczącą m.in

. Jedno z zadanych przez prowadzących pytań dotyczyło także

. Kandydatów zapytano, czy popierają rozwiązanie, w którym

kobiecie legalnego przerwania ciąży.

Obecny

nie odpowiedział wprost na to pytanie. Stwierdził jednak, że zawsze będzie bronił, tych którzy są niesłusznie atakowani:

- Nie może być tak, że prokuratura goni kobiety, lekarze odmawiają ratowania życia. W warszawskich szpitalach wprowadziliśmy jasną zasadę, że najważniejsze jest życie kobiety. Zawsze na dyżurze w warszawskim szpitalu jest lekarz, który nie będzie się powoływał na żadne klauzule. Jako samorządowiec

czy to są kobiety, nauczyciele, czy środowiska LGBT. PiS atakował wszystkich, a my ich broniliśmy - powiedział Trzaskowski.

Do jego słów odniosła się kandydatka Lewicy

. Polityczka zarzuciła Trzaskowskiemu, że nie wspierał kobiet, w trakcie urzędowaniu na fotelu prezydenta Warszawy:

- Prawda jest taka, że kiedy byłam na protestach kobiet, a byłam na wszystkich protestach w Warszawie, nie spotykałam tam zbyt często pana prezydenta. Kiedy atakowano nas gazem, kiedy razem z kobietami stawałam przeciwko PiS-owskiej policji,

. Osoby LGBT narzekają, że z deklaracji, którą pan prezydent podpisał na początku kadencji, nie zostało zbyt wiele poza

- stwierdziła Biejat.

Magdalena Biejat w kontekście pytań o sprawy światopoglądowe dodała, że jako prezydent Warszawy będzie chciała zagwarantować pełne prawa kobiet, zapewnić opiekę okołoporodową. Dodała też, że będzie dbała o mniejszości i weźmie udział w Paradzie Równości.

Jedna z rund debaty dotyczyła także

. Tobiasz Bocheński obiecał program remontu pustostanów, oraz bon mieszkaniowy. Z kolei Przemysław Wipler, który narzekał na małą liczbę nowych mieszkań stolicy stwierdził, że muszą być uchwalone nowe plany zagospodarowania, tak by na przykład stare galerie handlowe mogły pełnić funkcje mieszkaniowe.

Obecny włodarz Warszawy stwierdził z kolei, że sytuacja mieszkaniowa w Warszawie poprawi się, jednak dodał, że aby zmienić coś więcej, potrzebne są

.  

Z kolei Magdalena Biejat obiecała

na terenach, ktore już należą do Warszawy:

- 17 tys. za 1 metr kwadratowy mieszkania oznacza, że zwykła rodzina musi mieć milion złotych. Chcę budować tanie mieszkania na wynajem na gruntach, które Warszawa już ma. Przeznaczymy 1,5 mld zł na ten program - mówił Biejat.

stwierdził zaś, że

.