S
amuel Pereira
opublikował wczoraj na portalu TVP Info, którego jest szefem, artykuł pt.
Czym wkurzają nas feministki, a za co kochamy kobiety?
Miała być to jego odpowiedź na
"burzę" wokół słów "Iga Świątek gra jak mężczyzna"
, które padły ze strony kilku komentatorów sportowych, w tym
Wojciecha Fibaka.
Komentarze te wywołały feministyczną krytykę, w której podkreślano, że porównywanie kompetencji kobiety do męskich osiągnięć nie jest komplementem.
W swoim tekście Pereira pisze m.in. że
feministrki po wygranej Igi Świątek osiągnęły "Himalaje absurdu"
i wyjaśnia, że "serwować jak mężczyzna" to po prostu "popularne określenie w sporcie". Dalej próbuje zastanawiać się nad innymi kwestiami, np. "jak to możliwe, że feministki tak się chcą różnić od zwykłych kobiet?" lub "z czym najsilniej walczą feministki?".
"Czego najbardziej nie lubią feministki, z czym najsilniej walczą? Na przykład z
biologicznym faktem, że kobieta, która zachodzi w ciążę, nosi w sobie dziecko
. Kobietom, które mogą urodzić dziecko, które czują w sobie naturalny instynkt macierzyński, wmawiają, że "aborcja jest ok"" - twierdzi Pereira.
Pereira tłumaczy też, zgodnie z tytułem tekstu,
za co mężczyźni kochają kobiety
.
"Jeśli my jako mężczyźni kochamy kobiety, to przecież nie za to, że są takie same jak my, ale właśnie dlatego, że mają cechy totalnie różne od naszych. Samo poznanie ich, próba zrozumienia to dla nas magnes, który jest jednym z istotniejszych elementów tworzenia relacji wewnątrz wspólnoty ludzkiej. Kobiety kochamy za wrażliwość, wiarę w Boga, ale też za zaufanie do drugiego człowieka oraz za empatię, wyrozumiałość i determinację w działaniu. Tym, jak kobieta patrzy na świat, przypomina nam, mężczyznom, za co ten świat kochamy, a ona sama przywraca w niego wiarę. Dla kobiety jesteśmy w stanie dokonać niemożliwego i dotyczy to nie tylko tej najbliższej, ale również córki, siostry, matki czy babci. Dla nich jesteśmy w stanie zdobywać świat, odkrywać nieznane, czyli to wszystko, czego skutkiem jest "postęp"".
Pereira kończy swój tekst apelując, żeby
"lewicowe aktywistki odrzuciły negatywne emocje".
"A może by lewicowe aktywistki, zamiast oburzać się na wszystko i wszystkich dookoła, odrzuciły negatywne emocje i przez chwilę zastanowiły się, dlaczego
"zachowujesz się jak feministka
" najbardziej obraża właśnie kobiety".