Telewizyjna Jedynka wyemitowała wczoraj
koncert Andrei Bocellego
zatytułowany "Cud życia". Włoski śpiewak, przy akompaniamencie orkiestry z Filharmonii Podlaskiej, zaprezentował utwory ze swojej najnowszej płyty, Believe. Wynikami oglądalności chwalił się na Twitterze
Jacek Kurski
.
Koncert prowadził
Tomasz Kammel
, który na scenie pojawił się po otwierającej koncert, jeszcze bez Bocellego,
Barce
. Jak wyjaśnił, był to
ulubiony utwór Jana Pawła II
, a Bocelli był jednym z ulubionych artystów papieża.
Następnie Kammel, nawiązując do tytułu koncertu,
powitał zasiadającego w pierwszym rzędzie Jacka Kurskiego.
- Bocelli zatytułował swój koncert "Cud życia". I to bardzo pięknie wpisuje się w ducha świąt Wielkiej Nocy, ale nie tylko. Wpisuje się również w to, co widzę na sali, bo
cud życia jest choćby w pierwszym rzędzie
. A wraz z cudem jego rodzice -
Joanna i Jacek Kurscy
- powiedział Kammel.
Kamery pokazały prezesa TVP i jego żonę. Ponieważ wydarzenie było nagrywane wcześniej, Joanna Kurska była jeszcze w
zaawansowanej ciąży
.
Jak donosił
Super Express
, Kurska pojechała do szpitalu niedługo po występie Bocellego. 25 marca urodziła córkę.
- To był wyjątkowy wieczór i przepiękny koncert "Cud życia", który Telewizja Polska wyemituje w Wielkanoc. Usłyszeliśmy największe hity Andrei Bocellego. Dla mnie to było bardzo wzruszające.
Doświadczam cudu życia teraz każdego dnia
, gdy czuję ruchy naszej córeczki i słyszę bicie jej maleńkiego serduszka. Koncert był takim połączeniem muzyki, miłości i macierzyństwa - mówiła żona prezesa TVP w rozmowie z Super Expressem.