Wczoraj antyszczepionkowa celebrytka
Justyna Socha
wydała oświadczenie, w którym wyjaśniła, że 30 października
złożyła rezygnację z funkcji Prezesa Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Wiedzy o Szczepieniach STOP NOP
, którą pełniła od 2011 roku.
Kobieta tłumaczy, że jej decyzja ma związek z "absurdalnymi pomówieniami od dwóch członków stowarzyszenia".
W odpowiedzi na słowa Sochy, Stowarzyszenie STOP NOP wydało własne oświadczenie, w którym twierdzi, że wersja byłej prezeski jest nieprawdziwa.
"Justyna Socha złożyła rezygnację po tym, jak walne zgromadzenie członków nie wyraziło zgody na usunięcie jednego z członków stowarzyszenia. Justyna Socha na kolejnym już z kolei Walnym Zgromadzeniu
nie rozliczyła się z finansów stowarzyszenia oraz nie pokazała, na co były wydatkowane liczne publiczne zbiórki
, nie tylko na konto stowarzyszenia, ale przede wszystkim na konto prywatne" - czytamy.
Pytanie o finanse miało sprawić, że Socha opuściła Walne Zgromadzenie, a zarząd wówczas zdecydował się na zastąpienie kobiety innym członkiem stowarzyszenia. Po upływie kilkudziesięciu godzin od tego wydarzenia
zarząd nie miał dostępu do kont bankowych STOP NOP
.
"Skierowany został
wniosek do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez Justynę Sochę
oraz o przeprowadzenie audytu, wynikającego z potrzeby zaprowadzenia porządku oraz odbudowania zaufania publicznego do Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Wiedzy o Szczepieniach STOP NOP, które poprzez brak przejrzystości finansowej oraz całe zbiórki pieniędzy zostało mocno ograniczone" - przekazano.