Od połowy marca obowiązuje ustawa pozwalająca policjantom na
zabieranie samochodów nietrzeźwym kierowcom
. Funkcjonariusze mają prawo zabrać auto kierowcy
,
jeśli stężenie alkoholu w jego krwi
przekracza półtora promila
. Oprócz tego auto straci także kierowca, który spowoduje
wypadek
, mając
powyżej pół promila alkoholu
. Auta, które zostaną skonfiskowane przez policjantów, trafią na policyjny parking, a następnie o ich przepadku zadecyduje sąd.
Jeszcze tego samego dnia, gdy przepisy weszły w życie, w mediach pojawiły się informacje na temat pijanego kierowcy z Borek, który stracił auto, po tym jak spowodował wypadek:
Komenda Główna Policji zauważa, że nowe przepisy pokazują, jak wielu kierowców porusza się po drogach, będąc pod wpływem alkoholu. Tylko od
16 do 18 marca Komenda Główna Policji
skonfiskowała
60 samochodów
kierowcom prowadzącym pojazd pod wpływem alkoholu.
-
To o 60 przypadków za dużo. Spodziewałem się, że policja ujawni mniej przypadków - powiedział Marek Konkolewski, były policjant, ekspert z zakresu ruchu drogowego.
- Fakt, że w tak krótkim czasie policja zatrzymała 60 pojazdów kierowanych przez nietrzeźwe osoby, pokazuje, że wciąż jest dużo osób, które ryzykują życiem - ocenił.
Konkolewski w rozmowie z serwisem money.pl zwraca uwagę na to, że dzięki nowym przepisom policja, prokuratura i sądy zyskały bardzo ważny instrument prawny w walce z nietrzeźwymi kierowcami na drogach. Jednak, czy przepisy są skuteczne okaże się dopiero, gdy sprawy w sądach zakończą się prawomocnymi wyrokami:
- To jest sukces policji w walce z pijanymi kierowcami. Natomiast,
czy przepisy są skuteczne - dowiemy się dopiero za kilka miesięcy, kiedy sprawy zakończą się prawomocnymi wyrokami
i orzekanymi konfiskatami samochodów - powiedział.