Wczoraj wieczorem doszło o
zatrzymania polityków PiS Mariusza Kamińskiego i Maciej Wąsika
, którzy mieli zostać doprowadzeni do zakładu karnego w związku z nałożonym na nich przez sąd wyrokiem. Mężczyźni nie stawili się sami do jednostki, w związku z czym podjąć ich miała policja. Wczoraj w godzinach porannych nie zastano ich w domach. Po godzinie 11 pojawili się jednak w
Pałacu Prezydenckim
na zaproszenie prezydenta Andrzeja Dudy. Tam też przebywali do wieczora. Policja zdecydowała się na wejście do Pałacu, pod nieobecność prezydenta. Wówczas przebywał ona na spotkaniu z mniejszością białoruską w Belwederze.
Politycy PiS mieli być zaskoczeni, że policja zdecydowała się wejść do Pałacu Prezydenckiego. Mężczyźni zostali przewiezieni do komendy policji przy ulicy Grenadierów w Warszawie, a następnie po kilku godzinach do
aresztu śledczego położonego na warszawskim Grochowie
. Teraz trafili do cel przejściowych na okres do maksymalnie 14 dni.
Będą oni przechodzić teraz badania lekarskie, zabiegi sanitarne i wstępne badania osobopoznawcze. Po tym czasie trafią do odpowiedniego rodzaju i typu zakładu karnego.
Okazuje się, że już pierwszego dnia po osadzeniu w areszcie
Mariusz Kamiński napisał list
skierowany do ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. Media poinformowane zostały o nim przez bliskich współpracowników polityka. Stwierdził w nim, że czuje się więźniem politycznym i zapowiedział, że
rozpoczyna głodówkę
:
"Oświadczam, że skazanie mnie za walkę z korupcją oraz podjęcie bezprawnych działań dotyczących pozbawienia mnie mandatu poselskiego traktuję jako
akt zemsty politycznej.
W związku z tym,
jako więzień polityczny
od pierwszego dnia mojego uwięzienia rozpoczynam protest głodowy. Żądam natychmiastowego zwolnienia z więzienia wszystkich członków byłego kierownictwa CBA objętych aktem łaski wydanym w 2015 r. przez Prezydenta RP" - brzmi treść oświadczenia Mariusza Kamińskiego.
Do sprawy odniosła się na konferencji prasowej wiceminister sprawiedliwości Maria Ejchart:
- Każdy ma prawo nie jeść i nie pić. To jest decyzja indywidualna, jest w tym względzie prawo do wolności - stwierdziła.
- W sytuacji, gdy osoba jest pod opieką państwa, przebywa w zakładzie karnym, to jest poddawana badaniom lekarskim, pomiarom ciała. Może zostać umieszczony w izbie chorych albo w szpitalu więziennym - dodała.
O sprawie zatrzymania Kamińskiego i Wąsika informują
zagraniczne media
. Zwracają uwagę, że skazani posłowie ukrywali się przed służbami w Pałacu Prezydenckim: