East News
Ministerstwo Zdrowia
na sobotniej konferencji prasowej przekazało informacje o
144 nowych zakażeniach
koronawirusem i
1 zgonie
w związku z COVID-19.
Łukasz Szumowski
sytuację epidemiologiczną w Polsce podsumował, mówiąc, że jesteśmy
"między wygaszaniem epidemii a wchodzeniem w trend wzrostowy"
.
Jak twierdzi ministerstwo, niejednoznaczna sytuacja w Polsce wynika z faktu, że
ponad 95% osób zakażonych przechodzi chorobę "całkowicie bezobjawowo"
. Na drodze do dalszego odmrażania kraju staje też ognisko zachowowań na
Śląsku
, gdzie w ciągu ostatniej doby wykryto najwięcej, bo
81 przypadków
.
- Oczywiście to nie tylko Śląsk, ale Mazowieckie również jest istotnym elementem w ilości zachorowań, ale są województwa takie, które mają właściwie tych zachorowań bardzo, bardzo mało, więc
musimy patrzeć w tej chwili regionalnie na tę sytuację
- powiedział Szumowski.
Minister zdrowia zapewnia, że jest w stałym kontakcie z wojewodą śląskim i że na miejscu
w pobieraniu wymazów pomaga wojsko
.
- W tej chwili stoi tam siedem punktów pobrań, przedwczoraj i wczoraj zostało zrobione dodatkowe tysiąc wymazów. Wczoraj w nocy te tysiąc wymazów poleciało również w Polskę, zostały rozdzielone do laboratoriów. Dzisiaj już zostało pobranych tysiąc wymazów, planujemy pobrać 2,5 tys. dodatkowych wymazów, a jutro 5 tysięcy - powiedział.
Zapytany o
otwieranie restauracji i salonów fryzjerskich
, Szumowski odpowiedział wymijająco.
- Widzicie państwo, jak wygląda Śląsk, nagle jest wybuch ilości osób zakażonych,
musimy przyglądać się, czy poprzednie luzowania nie wpłynęły drastycznie na wzrost zachorowań
- powiedział, dodając, że
18 maja
nadal jest uznawany za
"przewidywany termin"
kolejnego etapu odmrażania gospodarki.