W jednej z krakowskich podstawówek w środę miała odbyć się
zabawa halloweenowa
. Imprezę jednak odwołano po reakcji
Barbary Nowak
, małopolskiej kurator oświaty, którą zawiadomił jeden z rodziców.
O sprawie pisze portal Miasto Pociech. Bal miał odbyć się w Szkole Podstawowej nr 34, zabawa miała trwać tylko godzinę, przygotowano poczęstunek a dzieci miały się przebrać. Okazało się jednak, że
pomysł nie spodobał się niektórym rodzicom
. Jeden z nich zadzwonił do kuratorium oświaty, a rodzice otrzymali od wychowawcy maila informującego, że z powodu interwencji kuratorium, bal się nie odbędzie.
-
Córka bardzo cieszyła się na ten bal, miała już przygotowane przebrani
e. Jest jej przykro, że zabawa została odwołana, zresztą jej koleżankom również. Nie wiem, jak teraz wytłumaczę córce, dlaczego w szkole nie może odbyć się impreza halloweenowa i co jest w tym złego, skoro co roku w domu sami organizujemy podobne zabawy. Moja córka, w ramach protestu, pójdzie jutro do szkoły w przebraniu. Nie możemy się dać tak stłamsić - mówi w rozmowie z portalem Miasto Pociech Natalia Nazim, mama jednej z uczennic.
Serwis przypomina natomiast, że już w 2018 roku Barbara Nowak pisała do szkół, przestrzegając nie tylko przed organizacją Halloween, ale też innych imprez
"budzących światopoglądowe spory"
.
"Dyrektor szkoły, podejmując decyzję w sprawie zorganizowania w szkole imprezy, której treść stanowi przedmiot poważnych sporów światopoglądowych toczonych w społeczeństwie, winien zachować daleko idącą staranność w nadzorze nad formą obchodów i treściami, jakie w ich trakcie są przekazywane dzieciom i młodzieży" - tłumaczyła.