Współzałożyciel Kanału Sportowego
Krzysztof Stanowski
pod koniec ubiegłego roku wdał się w
konflikt z aktywistką Mają Staśko.
Dziennikarz w swoim programie na YouTubie obśmiał aktywistkę w kontekście wymienianych przez nią przykładów przemocy seksualnej wobec kobiet. Sugerował, że
jest zbyt brzydka, ją molestować
.
Krzysztof Stanowski był ostatnio
gościem programu Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego
na antenie Newonce.radio.
W pewnym momencie powrócił temat Mai Staśko.
Wojewódzki
stwierdził, że reprezentuje ona feminizm, w którym
"wykluczone jest poczucie humoru, czytelność niuansów i konwencji"
. Stanowski dodał z kolei, że czuje się przez nią wręcz stalkowany.
- Mnie ta pani nie interesuje (...) Uważam, że jej zachowanie jest dziwaczne. Jak widzę, ile razy ona mnie oznacza, to się czuję, jakbym miał stalkerkę. Tam jest za dużo napastliwości (...). Ona twierdzi, że walczy z przejawami agresji, a
ja się czuję ofiarą agresji
- ocenił
Stanowski.
- Mnie też próbowała wciągnąć w dyskusję na Instagramie, robiąc ze mnie homofoba, seksistę, szowinistę, bo chyba nie do końca czyta krawędzie poznawcze tych znaczeń, więc ja po prostu ją zablokowałem i nie wiem, co dziś u pani Mai - stwierdził z kolei Wojewódzki.
Później pomiędzy Stanowskim a Wojewódzkim ponownie wywiązała się dyskusja na temat wyglądu Staśko:
- Zastanawiam się, co jest cięższym argumentem moralnym czy etycznym. Powiedzenie o kimś, że jest seksistą, szowinistą czy powiedzenie o kimś, że jest nieatrakcyjny - stwierdził Wojewódzki.
- Napisała głupiutki artykuł, Że chodzi do klubów gejowskich i chodzą za nią heteroseksualni mężczyźni, żeby oglądać, jak tańczy (...). Żeby heteroseksualni mężczyźni poszli za kobietą do klubu gejowskiego, to mi się
wydaje, że (...) musiała przyjechać Pamela Anderson w czerwonym kostiumie
(…) - wtrącił Stanowski.
-
Porównanie Mai Staśko i Pameli Anderson znowu obraża Maję Staśko
, Jezu zostałem adwokatem Mai. Bardzo chętnie podam pani Mai adresy miejsc, gdzie kobiety są zmuszane do seksualnego niewolnictwa, niech tam interweniuje i niech nie szuka łatwych ofiar, bo my takimi nie jesteśmy - dodał Wojewódzki.
Staśko odniosła się do rozmowy Wojewódzkiego ze Stanowskim.
Aktywistka
stwierdziła, że rozmowa dziennikarzy była lękiem przed
nadchodzącymi zmianami w świadomości społecznej
:
- Kobiety zaczynają mówić głośno o seksizmie, sprzeciwiać się, gdy ktoś je źle traktuje (...) Rozumiem, że to może wzbudzać lęk u tych, którzy korzystali na tym milczeniu i mogli bezkarnie traktować kobiety w sposób przedmiotowy. Ale to się zmienia.
A fakt, że tego nie akceptują, to ich problem
. Warto by go przepracować. Bardzo, bardzo mocno im tego życzę i trzymam za nich kciuki - stwierdziła Staśko.
Aktywistka skrytykowała także Kubę Wojewódzkiego:
Od kilkunastu lat
opowiada te same żarty i jedzie na tym samym wizerunku
. Jako dziewczynka go nawet oglądałam! Ale świat się zmienił, poszedł dalej. A on został przy tym samym wizerunku pozornie liberalnego mężczyzny o wielkim ego (...). Nie jest tak otwarty, jak ogłasza, bo traktuje kobiety, czy mniej od niego zarabiających ludzi, gorzej. Zamiast dowcipu, ironii i poczucia humoru - jest tam mnóstwo pogardy do ludzi - stwierdziła Staśko w rozmowie z serwisem Pudelek.pl.
- Może czas już nie nazywać tego poczuciem humoru, tylko wyśmiewaniem i poniżaniem? Uwielbiam się śmiać, ale nie uwielbiam pogardy. A feminizm to nie jest scena kabaretowa, tylko zmiana świata - dodała.