W poniedziałek
prostytutka o pseudonimie Medroxy
, która pracuje na tzw. camgirl udostępniła na Twitterze prywatne wiadomości, które miał do niej wysłać dziennikarz Salon24.pl
Marcin Dobski
.
Dziennikarz pisał w nich, jaki usług oczekuje od Medroxy:
Prostytutka dodaje, że nie wiedziała kim jest Marcin Dobski:
Kobieta twierdzi, że Dobski miał prosić o usunięcie udostępnionych wiadomości, które wysłał. Ostatecznie, jednak kiedy screeny nie zostały usunięte, Dobski napisał na Twitterze, że
nie komentuje nieprawdziwych informacji, a sprawą ma zająć się jego prawnik
:
Marcin Dobski obecnie pracuje w redakcji Salon24. Wcześniej pracował we
Wprost, Sieci, Rzeczpospolitej
, a także w Agencji Informacyjnej
Polska Press
i
Polsce The Times.
Jesienią 2019 roku dziennikarz trafił na trzy miesiące do aresztu, ponieważ nie odbył prac społecznych, na które został
skazany za posiadanie narkotyków
.