Szef Alphabet Sundar Pichai poinformował w piątkowym mailu skierowanym do pracowników, że koncern rozpoczyna zwolnienia, które w różnych krajach obejmą łącznie
12 tysięcy pracowników
.
Zwolnienia obejmą różne oddziały, piony i stanowiska w samym Google, a także w innych spółkach wchodzących w skład Alphabet. W wiadomości CEO tłumaczył, że Google przez ostatnie dwa lata mocno się rozwijało, natomiast obecnie
funkcjonuje w odmiennej rzeczywistości gospodarczej
.
- Jest mi z tego powodu bardzo przykro. To, że te zmiany wpłyną na życie wielu googlersów, mocno mnie obciąża, biorę pełną odpowiedzialność za decyzje, które doprowadziły nas tutaj - tłumaczył Pichai.
Szef Alphabet zwrócił uwagę, że przez ostatnie dwa lata koncern bardzo szybko się rozwijał.
- Żeby sprostać i napędzać ten wzrost, zatrudnialiśmy pracowników z myślą o innej rzeczywistości gospodarczej niż ta, z którą dzisiaj się mierzymy - wskazał.
Dodał, że redukcje etatów są efektem szczegółowej analizy wszystkich obszarów działalności, produktów i funkcji w firmie.
- Jestem pewien, że przed nami są ogromne możliwości dzięki sile naszej misji, wartości naszych produktów i usług oraz naszych wczesnych inwestycji w sztuczną inteligencję. Żeby je w pełni wykorzystać, musimy podjąć trudne wybory - przyznał.
Pierwsi pracownicy w USA już dostali maila z informacją o zakończeniu współpracy. Każdy zwolniony pracownik otrzyma
pensję przez minimum 60 dni
, dodatkowe świadczenia przynajmniej przez 16 tygodni, wszystkie premie za 2022 rok czy zaległy urlop oraz ubezpieczenie zdrowotne przez 6 miesięcy.
W innych krajach zwolnienia potrwają dłużej, zgodnie z lokalnymi przepisami. Alphabet pod koniec września 2022 roku zatrudniał łącznie 186 779 osób.