Arcybiskup
Marek Jędraszewski
odprawił wczoraj mszę świętą z okazji 40. rocznicy pacyfikacji strajku w kopalni Wujek. Podczas homilii mówił m.in. o stanie wojennym, nawiązywał jednak również do aktualnych wydarzeń w kraju. Zwrócił uwagę na świąteczne
plakaty
zaprezentowane najpierw przez Warszawę, a potem inne miasta, które nazwał
"nową falą ateizacji"
.
O warszawskim plakacie pisaliśmy tutaj:
Po stolicy plakaty utrzymane w tym samym klimacie pokazały m.in.
Szczecin, Łódź, Koszalin i Świdnica
.
-
O tym, czym te święta naprawdę są, tam się nie mówi.
To, że te święta mówią o godności człowieka, którego tak do końca umiłował Bóg, się nie liczy - mówił Jędraszewski.
- Na plakacie w Warszawie pokazani są łyżwiarze, na plakacie w Szczecinie - jakiś paprykarz, w Łodzi - przedstawiony jest jednorożec, a dzisiaj, jak podają media, na plakacie w Świdnicy są dziki i napis: "dzikie święta pełne tradycji.
Chcą nas odrzeć z naszych świętości po raz kolejny.
Chcą nas doprowadzić do tego, żebyśmy sprzeniewierzyli się zamiarowi Boga wobec nas. Nie możemy do tego dopuścić. Musimy chronić świętość naszych serc, naszej miłości do Boga i drugiego człowieka - kontynuował metropolita krakowski.