Aleksander Łukaszenka
podczas rozmowy z dziennikarzami zapowiedział, że Białoruś
"jest gotowa pomóc Stanom Zjednoczonym w dostarczaniu żywności dla dzieci"
. Jak twierdzi, w wyniku sankcji Amerykanom brakuje jedzenia, szczególnie dla niemowląt.
- Jesteśmy gotowi pomóc Amerykanom w dostarczaniu żywności dla niemowląt. Możecie przekazać to za pośrednictwem mediów każdemu Amerykaninowi. Mamy dobre mleko, dobre produkty mięsne dla dzieci, żywność w puszkach, mleko modyfikowane i tak dalej.
Jeżeli chcą, to zaczniemy dostawy nawet jutro
- stwierdził Łukaszenka podczas briefingu prasowego w Mińsku.
Dopytywany, czy miałaby to być pomoc humanitarna stwierdził, że mogłaby to być zarówno pomoc humanitarna, jak i sprzedaż na zasadach komercyjnych.
-
Myślę, że oni nie są biedni i mogliby zapłacić
- powiedział.
Przypomnijmy, że to kolejny raz, gdy Łukaszenka w
propagandowych przemówieniach
próbuje dowodzić, jak źle jest na Zachodzie. Wcześniej twierdził m.in., że Polacy są tak biedni i głodni, że stoją przed granicą i proszą o wpuszczenie ich do Białorusi. Przy innej okazji mówił, że Polacy przyjeżdżają do Białorusi kupować sól, bo na Zachodzie jej brakuje.