fot. East News
Reuters, powołując się na dane OFV, organizacji badającej rynek motoryzacyjny w Norwegii, podaje, że
w 2024 roku dziewięć na dziesięć nowych samochodów sprzedanych w tym kraju to samochody elektryczne
. Dla porównania w 2023 roku stanowiły one 82,4 proc. wszystkich sprzedanych aut w tym kraju.
Najlepiej sprzedającymi się markami były
Tesla, a następnie Volkswagen i Toyota
. Z kolei chińskie pojazdy elektryczne stanowiły około 10 procent wszystkich nowych sprzedanych aut.
- Norwegia będzie pierwszym takim krajem na świecie, który prawie całkowicie wyeliminuje samochody z silnikami benzynowymi i wysokoprężnymi z rynku sprzedaży nowych samochodów - stwierdziła Christina Bu, szefowa norweskiego Stowarzyszenia Pojazdów Elektrycznych.
By zachęcić mieszkańców do kupowania elektrycznych aut,
norweskie władze zdecydowały się na zwolnienie elektryków z podatku importowego i VAT-u
. Polityka ta sprawdza się już od jakiegoś czasu, dlatego też jest podtrzymywana przez rządy z różnych stronnictw politycznych:
Szefowa norweskiego Stowarzyszenia Pojazdów Elektrycznych uważa, że kluczowe było wprowadzenie zachęt do zakupu elektrycznych aut, a nie wprowadzanie zakazów, które nie spodobałyby się mieszkańcom:
- Kluczowe okazało się również wprowadzenie zachęt do wyboru auta elektrycznego, a nie zakazów dla samochodów z silnikami benzynowymi i wysokoprężnymi. To rozzłościłoby kierowców. Ludzie nie lubią, gdy mówi się im, co mają robić - podkreśla.
Według danych Zarządu Dróg Publicznych pojazdy elektryczne w grudniu stanowiły ponad 28 proc. wszystkich samochodów poruszających się po norweskich drogach. Do zmian na drogach musi dostosować się także gospodarka. Ważne jest w tym wypadku instalowanie stacji szybkiego ładowania. Według danych firmy Statista, w drugim kwartale 2024 roku w Norwegii było 27 528 punktów ładowania samochodów elektrycznych.