Kancelaria prawna
Olesińscy i Wspólnicy
pochwaliła się wynikiem sprawy, którą prowadziła na rzecz
Fundacji Pso-TY i Koty.
W 2019 roku w Katowicach doszło do
zabójstwa czteromiesięcznego szczeniaka
. Zwierzak został bestialsko skatowany na poddaszu kamienicy przez
19-latka Jakuba U
. Sąsiedzi mieli usłyszeć ogromny huk uderzenia o ścianę, a następnie uderzenie w drzwi. Słychać był wycie psa. Było tak przeraźliwe, że sąsiedzi zbiegli się, by zobaczyć, co się wydarzyło. Jakub U. nie chciał otworzyć drzwi, jednak pies wył coraz głośniej.
Chłopak otworzył drzwi, a sąsiedzi zobaczyli psa leżącego w kałuży krwi.
"Zwierzak miał powykręcane łapki, pyszczek pokiereszowany tak, że stale leciała z niego krew. Miał mętne oczy, niewładne ciało... Mieszkańcy określają jego stan jako agonalny. Nagle ni stąd, ni zowąd taksówką przyjechał tajemniczy mężczyzna - znajomy oprawców. Wyrwał im psa z rąk, wyklinając i tłumacząc, że wiezie go do weterynarza. Policja odnalazła tajemniczego mężczyznę i zwierzę. Pies miał obrażenia tak rozległe, że nie było szans na ratunek" - można przeczytać na stronie zbiórki założonej przez fundację.
Sprawą Pro Bono zajęła się Kancelaria prawna Olesińscy i Wspólnicy.
Jakub U. z Katowic został oskarżony o znęcanie się nad zwierzęciem
ze szczególnym okrucieństwem. Ostatecznie Sąd Okręgowy w Katowicach, orzekający w II instancji wydał
wyrok roku i 4 miesięcy pozbawienia wolności
(przy karze łącznej półtora roku pozbawienia wolności) oraz utrzymanie pozostałych środków karnych, tj. zakazu posiadania zwierząt przez okres 10 lat oraz nawiązki na rzecz Towarzystwa Ochrony Zwierząt Oddział w Katowicach.
"To jeden z najsurowszych w Polsce, prawomocnych wyroków dotyczących znęcania się nad zwierzętami" - chwali się kancelaria.