W połowie grudnia prezydent Poznania
Jacek Jaśkowiak
złamał nogę i przeszedł operację. Od tego czasu tymczasowo porusza się na
wózku inwalidzkim
. Kilka dni temu postanowił przetestować, jak z perspektywy osoby niepełnosprawnej korzysta się z komunikacji miejskiej. Sam przyznał, że była to dla niego "lekcja pokory".
"Wyprawa na wózku komunikacją publiczną, z czym się wczoraj zmierzyłem,
była prawdziwą lekcją pokory
. Jazda chodnikiem, gdy jest błoto i zalegający śnieg, wiąże się z ogromnym wysiłkiem. Pokonanie kilkusetmetrowego odcinka drogi, przejazd przez przejście dla pieszych z torowiskiem, w trudnych warunkach atmosferycznych, po nie do końca odśnieżonej nawierzchni, był dla mnie porównywalny z udziałem w zawodach sportowych, takich jak np.
wjazd rowerem na Śnieżkę
" - napisał, publikując kilka zdjęć ze swojej wyprawy.
Wcześniej Jaśkowiakowi udało się jednak "pozytywnie" zweryfikować
dostępność poznańskich urzędów
i Starego Browaru. Zapowiada też, że dopóki jeździ na wózku, będzie starał się dalej weryfikować przestrzeń publiczną.
Przypomnijmy, że niedawno prezydent
Andrzej Duda
przekonywał, że polska architektura jest przystosowana do tego, aby osoby niepełnosprawne mogły żyć "bez barier". Szybko zweryfikował to
Wojtek Sawicki
z Life on Wheelz, który pokazał, z jakimi trudnościami codziennie borykają się osoby poruszające się na wózku.
Duda próbował nawet
tłumaczyć
się ze swojej wizji rzeczywistości, tłumacząc, że "bez pokazywania pozytywnych przykładów trudniej coś zmienić".