Aplikacje AI do pozbawiania niewiast ubrań zaczynają zyskiwać na popularności

Jak podaje firma Graphika, "rozbieranie" zdjęć za pomocą AI przestało być niszową pornografią, a stało się

. Zgodnie z badaniem, tylko we wrześniu ubiegłego roku, strony z takimi materiałami odwiedziły

. Do takiego skoku popularności może przyczyniać się

.

Graphika jest firmą zajmującą się badaniem oraz analizą ruchu i trendów w serwisach społecznościowych. W grudniu opublikowali badanie "A Revealing Picture", w którym przedstawili dane dotyczące popularności sztucznie wygenerowanych nagich zdjęć, rozprzestrzenianych bez zgody ofiary. Mowa o technologii, która umożliwia "rozebranie" postaci na zdjęciu, tworząc realistyczny, wiarygodny obraz. Zdecydowana większość takich praktyk

.

Badanie obejmowało 34 serwisy, udostępniające sztucznie "rozebrane" zdjęcia, które w jeden miesiąc odwiedziły 24 miliony użytkowników. Graphika dotarła także do

umożliwiających dostęp do takich materiałów - każda z

. Firma odnotowała także 25-krotny wzrost ilości reklam odsyłających do takich portali, które pojawiały się najczęściej na Reddicie oraz X.

Twórcy badania zaznaczają, że wysyp takich treści wynika z łatwego dostępu i mało skomplikowanej obsługi zaawansowanego narzędzia, jakim jest generowanie i modyfikowanie obrazów za pomocą AI. Jednak jak zauważa

, za szybkim rozwojem sztucznej inteligencji nie nadąża prawo, które na ten moment nie zabrania tworzenia takich zdjęć.

Zobacz też: