W sobotę około
200 członków grupy supremacjonistów Patriot Front
zjechało do centrum
Filadelfii
, by przejść w marszu z okazji
4 lipca
. Uczestnicy marszu skandowali hasła "odzyskać Amerykę" i wykrzykiwali, że wybory prezydenckie zostały skradzione.
Na nagraniach, które pojawiły się w sieci widać dziesiątki osób z białymi maskami na twarzy, niosącymi amerykańskie flagi i tarcze.
Na ulice Filadelfii wyszli także jej mieszkańcy, którzy uczestniczyli w kontrmanifestacji. Mieli oni wystraszyć nacjonalistów.
Oficer policji Michael Crum komentując sprawę, powiedział WPVI-TV, że członkowie Patriot Front
poczuli się zagrożeni i "dosłownie uciekli przed ludźmi z Filadelfii"
.
Według relacji policji członkowie grupy Patriot Front mieli rzucić świece dymne i uciec z marszu.
Anti-Defamation League, która monitoruje tego rodzaju organizacje, Patriot Front opisuje jako białych supremacjonistów, którzy "utrzymują, że ich przodkowie podbili Amerykę i przekazali ją wyłącznie im".
W swoim manifeście grupa wzywa do utworzenia białego etnostanu. Patriot Front został założony po wiecu "Unite the Right" w Charlottesville w stanie Wirginia w 2017 roku.