Tymon Tymański
udzielił niedawno wywiadu
Faktowi
, w którym pochwalił się, że
"jest typem poliamorysty".
Wyjaśnił, że prowadzi z żoną otwarty związek, a ona akceptuje jego zdrady:
- Czasem zdarza mi się wylądować w nie swoim łóżku. Jestem w sumie poliamorystą, a
moja obecna żona jest bardzo wyluzowana i mamy cudowny, otwarty związek.
- Niestety o rzekomym życiu w otwartym związku
dowiedziałam się dopiero z wywiadu udzielonego przez Tymona
Faktowi
.
Nie jesteśmy już razem. Od dłuższego czasu
dochodziły mnie słuchy, że mój mąż nie dochowuje wierności,
ale nie jestem typem detektywa, który sprawdza wiadomości i wypytuje partnera o każdy szczegół. Nie będę ukrywać, że
informacja o nie jednej, a wielu zdradach
(zwłaszcza o tych, które wydarzały się, gdy nasze dzieci były malutkie),
była dla mnie bolesna
, lecz decyzję o rozstaniu podjęłam wcześniej i niezależnie od tej informacji. Był to więc jedynie dodatkowy argument za tym, że była ona słuszna - powiedziała w wywiadzie dla
Faktu.
-
Po prostu po latach nasze drogi się rozeszły
, przestaliśmy mieć wspólne zainteresowania, mieliśmy też różne kręgi znajomych. Do tego doszło życie w rozjazdach i mało wspólnego spędzania czasu. Nie chcę jednak wnikać we wszystkie szczegóły, bo to dość prywatne sprawy, o których nigdy nie miałam zamiaru informować mediów, niestety zostałam do tego niejako zmuszona.