fot. East News
Państwa G7 uzgodnili na szczycie w Hiroszimie w Japonii, że "
pozbawią Rosję technologii, sprzętu przemysłowego i usług G7
, które wspomagają jej machinę wojenną". Nowe sankcje obejmują ograniczenia eksportu towarów, które są "istotne dla Rosji na polu walki" oraz kary wobec firm i organizacji, które dostarczają okupantom materiał wojenny.
- Musimy teraz dać Ukrainie instrumenty, których potrzebuje, aby skutecznie się bronić i odzyskać pełną suwerenność i integralność terytorialną - wezwała szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.
Stwierdziła, że Ukraińcy powinni otrzymywać niezbędne wsparcie wojskowe i finansowe tak długo, jak będzie to konieczne, a negocjacje pokojowe stawiają agresora i ofiarę na tym samym poziomie.
Von der Leyen podała, że dotychczasowe sankcje dotyczące eksportu UE dotknęły towary o przedwojennym wolumenie handlu wynoszącym około
50 miliardów euro rocznie
, które odpowiadają udziałowi 55 proc. Z kolei unijne zakazy importu towarów z Rosji dotyczą 60 proc. przedwojennego eksportu o wartości około 90 miliardów euro.
Do państw grupy G7 należą Francja, Japonia, Kanada, Niemcy, Wielka Brytania, Włochy i USA. Unia Europejska ma status obserwatora.
Tuż przed rozpoczęciem szczytu w Japonii Stany Zjednoczone ogłosiły własny nowy pakiet sankcji, w tym odcięcie około 70 firm i organizacji z Rosji i innych krajów od amerykańskiego eksportu. Natomiast Wielka Brytania chce wprowadzić zakaz importu rosyjskich diamentów.