W czerwcu 2011 roku wówczas 28-letnia Elsy została aresztowana pod
zarzutem przerwania ciąży
i została
skazana na 30 lat więzienia
. W rzeczywistości kobieta poroniła i szukała pomocy medycznej - w efekcie została oskarżona o zabójstwo. Dzięki aktywistom z Obywatelskiej Grupy za Dekryminalizacją Aborcji udało się jej wyjść zza krat 20 lat wcześniej.
Podobna sytuacja spotkała 180 innych kobiet z Salwadoru, gdzie od 1998 roku
aborcja jest w pełni nielegalna
- nawet w sytuacji, gdy życie matki jest zagrożone. Za wykonanie zabiegu grozi wieloletnie więzienie. Dlatego każda kobieta, która poroni, jest automatycznie podejrzana o dokonanie aborcji.
Jak informuje The Guardian, Elsy
wyszła z więzienia po 10 latach
sądowej batalii dzięki pomocy lokalnej organizacji. Aktywiści uwolnili w ten sposób 61 kobiet od 2009 roku.
- Świętujemy, że Elsy została uwolniona po tym, jak niesprawiedliwie przebywała w więzieniu przez ponad 10 lat - powiedziała
Morena Herrera
z Obywatelskiej Grupy za Dekryminalizacją Aborcji.