13 grudnia Jan Śpiewak
został
prawomocnie skazany za zniesławienie Bogumiły Górnikowskiej-Ćwiąkalskiej
. Córka byłego ministra sprawiedliwości w rządzie PO-PSL pozwała aktywistę po serii jego wpisów na Twitterze, w których ujawniał
kulisy prywatyzacji jednej z warszawskich kamienic
na ulicy Joteyki.
Śpiewak został zobowiązany do zapłacenia
grzywny w wysokości 5 tysięcy złotych i nawiązki w wysokości 10 tysięcy
. Utajniono uzasadnienie wyroku, przez co Śpiewak zapowiada, że nie wykona kary.
W obronie aktywisty stanął między innymi Mateusz Morawiecki
. Ze Śpiewakiem
spotkał się także prezydent Andrzej Duda:
Dziś
Jan Śpiewak
ogłosił, że
złożył w Kancelarii Prezydenta RP wniosek o ułaskawienie.
- Skorzystam z każdej drogi otwartej dla obywatela, żeby zdjęto ze mnie piętno przestępcy.
Mam nadzieję, że prezydent skorzysta ze swoich uprawnień
i naprawi niesprawiedliwość wyrządzoną przez sądy - powiedział Śpiewak, pytany, dlaczego zdecydował się wystąpić do prezydenta o ułaskawienie.
Na Twitterze opublikował oświadczenie w tej sprawie: