Wciąż trwa konflikt
w bytowskiej firmie Drutex
, która jest jednym z największych producentów okien w Europie. Dwa tygodnie temu, zdaniem prezesa firmy,
Leszka Gierszewskiego
, doszło w niej do
próby "wrogiego przejęcia firmy"
przez jego córkę i zięcia. Szef firmy zawiadomił o nim policję.
O pomoc zwrócił się też do a
gencji detektywistycznej Krzysztofa Rutkowskiego
. Jego pracownicy wciąż pilnują wejścia do firmy i nie wpuszczają członków rodziny Gierszewskiego.
Zdaniem
żony
prezesa,
Grażyny Gierszewskiej
, to
on sam działa na szkodę firmy
, będąc
pod wpływem nowej kobiety
.
Jak donoszą media, między prezesem Gierszewskim a wyrzuconymi z firmy członkami rodziny
nadal nie doszło do porozumienia
. Jego
żona i córka zostały odwołane z pełnionych w Druteksie funkcji
. Wypowiedzenia dostali też inni członkowie rodziny, w tym bratanek prezesa,
Bogdan Gierszewski
, dyrektor generalny, któremu
pracownicy Krzysztofa Rutkowskiego odebrali służbowego mercedesa.
Żona prezesa wydała oświadczenie, w którym ogłasza, że
nie zgadza się
, aby bez jej wiedzy i zgody Leszek Gierszewski wykonywał operacje na akcjach i majątku firmy. Swoje
zwolnienie z firmy uważa za bezprawne
i domaga się powrotu do pracy.
Wczoraj doszło do
nieformalnego spotkania prezesa z żoną
, ale nie przyniosło żadnych skutków. Pełnomocnik Grażyny Gierszewskiej poinformował, że
pozostają już tylko kroki prawne
i wkrótce członkowie rodziny będą występować do sądu z powództwami. Zapowiada również złożenie do prokuratury zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez Gierszewskiego.
Sprawy nie chce już komentować sam prezes. Odpowiedzialna za komunikację z mediami została
Kamila Newlin-Łukowicz
, prywatnie
jego nowa partnerka
, i ogłosiła, że
Gierszewski nie będzie już wypowiadał się na temat wydarzeń w firmie
.