Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych
przekazał, że w związku z orzeczeniem Sądu Apelacyjnego w Warszawie
nie musi przepraszać youtubera Marcina Roli
za nazwanie go w jednym ze swoich wpisów
patostreamerem.
"Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku oddalił te żądania. My natomiast będziemy dalej na drodze sądowej domagać się od Roli przeprosin za wulgarne i obrzydliwe słowa, jakie kierował pod naszym adresem" - zapowiedziano na profilu facebookowym OMZRiK.
"Zapewne będzie starał się wymigać, bo w innej sprawie nawet po przegranej nie wykonuje prawomocnego wyroku. Sąd był zmuszony także ściągać od niego pieniądze, których nie zapłacił" - dodano.
Warto przypomnieć, że na początku maja na polecenie ABW
zablokowane zostały dwie domeny telewizji internetowej wRealu24: wrealu24.pl i wrealu24.tv.
Wśród innych zablokowanych adresów znalazły się rosyjskie Ria.ru i Lenta.ru, a także Dziennik-polityczny.com, Rt.com, Ruptly.com, Wicipolskie.pl, Wolnemedia.net oraz dwie domeny telewizji internetowej wRealu24: wrealu24.pl i wrealu24.tv.
Rola, komentując sytuację wyraził oburzenie zachowaniem służb:
- Czytam o sobie, że jestem rosyjskim, żydowskim i chińskim szpiegiem. Niedługo posądzą mnie o bycie reptilianinem. Wiem, że ludzie z ABW podsłuchują moje rozmowy telefoniczne i czytają, co piszę na WhatsAppie i Signalu - powiedział Rola portalowi Wirtualnemedia.pl.