Rafał Gaweł
chwali się na swoim Facebooku
postawieniem prawicowego publicysty i youtubera Marcina Roli przed sądem
. Chodzi o sprawę, którą wytoczył Roli Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. OMZRiK domaga się zadośćuczynienia w kwocie 50 000 zł oraz przeprosin na antenie TVP.
Jako dowody przed sądem ośrodek miał
przedstawić nagrania wideo, na których widać, jak Rola wygłasza "nienawistne treści".
Jak podaje Gaweł,
Rola i jego obrońca poprosili o zawarcie ugody
. Przedstawiciele ośrodka nie zgodzili się jednak na to.
"W niczym nie przypominał rozkrzyczanego, hałaśliwego i obrażającego wszystkich blogera. Rola był wyraźnie wystraszony całą sytuacją, nic dziwnego grozi mu wyrok którego zrealizowanie może go kosztować nawet kilkaset tysięcy złotych" - pisze Gaweł.
Kiedy proces ruszył, jeden ze świadków, który zajmuje się obsługą techniczną przy realizacji nagrań youtubera, zeznał, że Rola podczas swoich nagrań znieważał różne osoby.
Marcin Rola odpowiedział Pawłowi Gawłowi, zapewniając, m.in. że wcale nie bał się i nie prosił o mediacje:
Przypomnijmy
najszybciej usunięty artykuł z portalu wrealu24: