Facebookowy wpis
Magdaleny Filiks
z zarządu krajowego
Komitetu Obrony Demokracji
nie zostawia suchej nitki na opozycji po wyborach. Od wczoraj polubiło go już ponad
4,8 tysiąca
osób. Udostępniło prawie
3 tysiące
.
"Jednak nie wytrzymam. Tego się nie da wytrzymać. Jestem wściekła" - zaczyna Filiks - "Dwa dni od wyborów i doznaję większego szoku, niż w dniu wyborów. Może moment wstrząsu sprawia, że
ludzie pokazują prawdziwą twarz
- jak my to pięknie nazywamy po „naszej stronie” - hipokryzja".
"Czytam o ciemnocie, sprzedawczykach, kołtunach, tępocie. Czytam o ludziach, którzy chodzą na pasku proboszcza. Czytam straszne rzeczy. To jest dopiero tragedia.
I piszą to zdaje się Ci mądrzejsi
, wykształceni i oświeceni".
"
A gdzie są prawa kobiet
, kiedy mówimy o Halinie z czwórką dzieci, dla której 2000 zł to jest właśnie godność, to są właśnie prawa kobiet"
"Drwiliście z tych, którzy poszli obronić swoją godność do urn. Bo się zwyczajnie boją. To nie jest śmieszne, że co 10 osoba nie wie, co znaczy skrót
LGBT
. Ale to nie powód, by z tych ludzi drwić".
Cały wpis można przeczytać tutaj: