Prawo i Sprawiedliwość
pod koniec lutego przedstawiło swoich
kandydatów w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Wśród nich znaleźli się między innymi
Joachim Brudziński, Anna Zalewska, Beata Szydło
, czy minister ds. pomocy humanitarnej
Beata Kempa.
Wczoraj w programie
Gość Radia Zet
,
Kempa została zapytana o swoje umiejętności językowe.
– A angielskim pani zabłyśnie w Brukseli? – zapytała Beata Lubecka.
–
Oczywiście. Ale też trzeba powiedzieć, że w PE należy władać i wypowiadać się w językach ojczystych, jest tłumaczenie symultaniczne
– zauważyła Beata Kempa.
– No tak, ale są często rozmowy kuluarowe, które są bardzo ważne… – dodała dziennikarka.
– Oczywiście, gdyby nie te rozmowy kuluarowe, w szczególności w Stanach Zjednoczonych, nie mielibyśmy sukcesu w postaci memorandum na wspólną pomoc humanitarną, a taki sukces odnieśliśmy – odpowiedziała Kempa.
–
Czyli ma pani wyszlifowany angielski?
– upewniała się Lubecka.
–
Myślę, że jest na poziomie podstawowym bardzo dobrym
– oceniła minister ds. pomocy humanitarnej.