Związkowcy z Solidarności i mieszkańcy Bogatyni zorganizowali wczoraj
pielgrzymkę na Jasną Górę
w intencj
i pomyślnego rozwiązania sporu wokół kopalni w Turowie
. Towarzyszyli im również politycy,
Beata Kempa
i
Janusz Kowalski
z Solidarnej Polski.
Podczas mszy świętej europosłanka i poseł zasiedli w pierwszej ławce. Zdjęciami pochwalili się na Twitterze.
Wcześniej Kempa, zachęcając do udziału w wydarzeniu, na antenie Radia Maryja tłumaczyła, że mieszkańcy i związkowcy jadą na Jasną Górę "wypraszać u Matki Bożej potrzebne dla regionu łaski".
- Trzeba nam wiedzieć, że dziś Turów, a jutro może być każde inne miejsce, które nie spodoba się tym, którzy decydują w Brukseli. Jest to dla nas wielkie zagrożenie, dlatego połączenie się wszystkich dobrych ludzi, a takimi ludźmi są członkowie Rodziny Radia Maryja, spowoduje
pozytywne rozwiązanie
tej bardzo trudnej sytuacji - mówiła europosłanka.
Przypomnijmy, że zgodnie z decyzją Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej Polska ma płacić
500 tysięcy euro kary dziennie
za niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w należącej do PGE kopalni Turów
.
Rozmowy polsko-czeskie w sprawie kopalni w Turowie mają zostać wznowione w poniedziałek.