TVN24 informuje, że
Komisja Europejska
potrąciła już wszystkie należne kary nałożone na Polskę przez TSUE za funkcjonowanie kopalni
Turów
. W sumie mowa o 68,5 mln euro czyli o ok.
300 mln zł
.
Przypomnijmy, że Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej zasądził w sprawie Turowa karę w wysokości
pół miliona euro dziennie
, która naliczana była od 20 września 2021 do 3 lutego 2022 roku. Wtedy Polska i Czechy osiągnęły porozumienie w sprawie funkcjonowania kopalni.
Według brukselskiego korespondenta TVN24, ostatnie potrącenie kar z funduszy dla Polski miało miejsce
31 maja
.
Sprawa wywołuje wiele komentarzy, m.in. z powodu obietnic rządu, który obiecywał, że Polska nie zapłaci żadnych kar za Turów. W piątek podczas konferencji prasowej odniósł się do tego minister sprawiedliwości
Zbigniew Ziobro
.
-
Nie zapłaciliśmy, te pieniądze zostały nam ukradzione
- stwierdził.
W ocenie ministra "nie można godzić się na bezprawie", ponieważ nie ma podstawy prawnej, która pozwalałaby KE potrącać Polsce kary z funduszy unijnych.
- Jeżeli nie ma podstawy prawnej, to znaczy, że jest to zwykłe złodziejstwo dyktowane politycznie, i tak to postrzegam. Unia Europejska w sposób bezprawny nałożyła kary, których nie przewiduje żaden traktat.
Chciała doprowadzić (...) do tego, aby w Polsce zabrakło prądu
, albo żebyśmy płacili gigantyczne rachunki, jeśli musieliśmy go kupować z zewnątrz - mówił.
Tymczasem media przypominają, że KE wciąż potrąca Polsce kolejne kary:
milion euro dziennie za funkcjonowanie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego
. Kary naliczane są od 3 listopada. Na 11 czerwca mowa więc o karze w wysokości 221 mln euro. Według informacji TVN24 KE potrąciła już Polsce z tego tytułu 111 mln euro.