Izba ds. bezpieczeństwa państwowego Sądu Krajowego w Monachium uznała, że Ostatnie Pokolenie jest
zorganizowaną grupą przestępczą
. W związku z tym odrzucono dziesięć skarg aktywistów dotyczących nalotów i konfiskat.
Zdaniem sądu czyny działaczy grupy wyczerpują znamiona przestępstwa.
"Popełnienie przestępstwa nie musi być głównym celem, aby zaklasyfikować Ostatnie Pokolenie jako grupę przestępczą. Wystarczy, jeśli to jeden z kilku możliwych celów" - podkreślono w oświadczeniu.
Grupa regularnie blokuje ulice zakłócając ruch drogowy oraz niszczy zabytki, pomniki czy budynki użyteczności społecznej. Aktywiści oblali farbą m.in. Bramę Brandenburską, pomnik Ustawy Zasadniczej czy zegar czasu światowego Urania na Alexanderplatz w Berlinie. Kilkukrotnie przyklejali się również do pasów startowych na lotniskach. Sąd ocenił, że przestępstwa nie są narzędziem wolnego, demokratycznego i opartego na praworządności dyskursu.
Jak podkreśla dziennik Der Spiegel, "klimatyczna histeria" zaprowadziła aktywistów w "rejony radykalizmu graniczącego z absurdem". Oskarżeni twierdzą, że są
niewinni
.