Dehnel przypomina, że Terlikowski słusznie walczy ze szczuciem politycznym, ale sam tak robił w sprawie aborcji

Nie milkną komentarze w sprawie

. Sprawą zajmuje się prokuratura, a politycy i dziennikarze łączą się w kondolencjach i zapowiedziach rozliczenia mediów, które - według wielu komentarzy - pośrednio miały doprowadzić do samobójstwa 15-latka.

Przypomnijmy, że pod koniec grudnia zeszłego roku dziennikarz

nagłośnił "aferę pedofilską w PO", ujawniając, że ofiarami Krzysztofa F., byłego współpracownika kilku polityków PO, były dzieci posłanki PO ze Szczecina. Podał również wiek nastolatków, dzięki czemu w mediach społecznościowych szybko ustalo, kto był ofiarą pedofila, który już odsiaduje wyrok. Sprawę nagłaśniały również Gazeta Polska i TVP.

Wówczas sprawę głośno komentował

, który ostro krytykował Duklanowskiego oraz ministra

za jego wypowiedzi w sprawie. 

Teraz Terlikowski ponownie zamieścił kilka wpisów, w których domaga się m.in.

oraz zawieszenia programów TVP, które nagłaśniały sprawę. 

"I jeszcze pytanie dla polityków odpowiedzialnych za media publiczne: kiedy ze swojej funkcji zostanie odwołany dyrektor Radia Szczecin? Nie pytam, czy zostanie, bo to z punktu widzenia moralności, kwestia oczywiście. Pytam o to, ile będziecie z tym jeszcze czekać? I analogiczne pytanie do prezesa TVP, kiedy możemy liczyć na zawieszenie programów autorów najbardziej aktywnych w grzaniu sprawy szczecińskiej? I znowu uwaga analogiczna, tu nie ma pytania, czy należy to zrobić, pytanie brzmi, dlaczego jeszcze się to nie stało?" - pisze Terlikowski.

Wczoraj na łamach

ukazazał się również jego szeroki komentarz.

"Niczym niezawinione cierpienie dziecka, które najpierw doświadczyło straszliwej krzywdy wykorzystania seksualnego, a później zostało wtórnie wiktymizowane dla brudnej, cynicznej polityki, wywołuje szok i wściekłość. Nie ma dobrych słów, żeby się z tymi uczuciami zmierzyć" - pisze. 

Dziś Terlikowskiego skrytykował z kolei pisarz 

, który uważa, że Terlikowski słusznie domaga się dymisji Duklanowskiego, ale nie ma prawa głosu w tej sprawie, bo

w sprawie

.

"Terlikowski znowu wsiadł na kucyka publicznego moralisty, wzywając do dymisji redaktora naczelnego Radia Szczecin Duklanowskiego za to, że zaszczuł piętnastoletnie dziecko, ofiarę pedofila. Oczywiście Duklanowski powinien stracić pracę (i nigdy nie powinien był otrzymać takiego stanowiska) - ale Terlikowski jest ostatnią osobą, która ma prawo pierwsza rzucić kamieniem w tej sprawie" - pisze Dehnel.

"Przypomnijmy sprawę innego redaktora naczelnego, tym razem czasopisma Fronda, który

. Niejakiego Terlikowskiego. Alicja Tysiąc, kobieta zmagającą się z licznymi chorobami, w wyniku odmowy wykonania legalnej aborcji przez lekarzy straciła wzrok. Doprowadziło to również do utraty pracy, życia w nędzy (organizowano zbiórki na jej rzecz, bo "dobrzy katolicy" jakoś nie dbali o te dzieci poczęte i urodzone). Kiedy Tysiąc wytoczyła i wygrała sprawę o to, że odmówiono jej legalnego zabiegu, Tomasz Terlikowski publicznie porównał ją do Adolfa Eichmanna, zbrodniarza nazistowskiego, jednego z architektów i głównych wykonawców Holokaustu" - czytamy.

Dehnel przypomina, że hejt - jak sama mówiła w wywiadach - doprowadził Alicję Tysiąc do pogorszenia stanu zdrowia. Wytoczyła więc ona

Terlikowskiemu i

, które wygrała. Terlikowski miał zapłacić jej

.

"Przypominam,

i o

, żyjącej w takiej nędzy, że "źli lewacy" robili na nią zbiórki. Niestety, Sąd Apelacyjny odrzucił to - całkiem niewysokie - odszkodowanie dla kobiety publicznie zwyzywanej tak, że trudno, doprawdy, w naszym kręgu kulturowym o gorsze wyzwisko. Terlikowski wówczas napisał: "Deo Gratias!!! Matka Boża Kalwaryjska i sługa Boży Wenanty Katarzyniec, a także modlitwa Was wszystkich - za którą dziękuję - przyniosły skutki. Sąd Apelacyjny uznał, że Alicji Tysiąc nie należy się odszkodowanie za moje wypowiedzi". 

, Alicja Tysiąc zmarła na Covid w 2021 w wieku zaledwie 50 lat.

" - pisze Dehnel.

W komentarzach niektórzy wskazują, że Terlikowski "się zmienił", Dehnel zdaje się jednak w to nie wierzyć.

To nie pierwszy raz, gdy Dehnel krytykuje Terlikowskiego, niedawno pisał o nim w kontekście

: