Logo
  • DONALD
  • PIEKARZE Z POZNANIA JUŻ PIEKĄ I ROZDAJĄ CHLEBEK W UKRAINIE

Piekarze z Poznania już pieką i rozdają chlebek w Ukrainie

21.04.2022, 08:00
Piekarnia "Czarny Chleb" z Poznania
w ramach solidarności z Ukrainą postanowiła sprzedawać u siebie chleb Borodynsky. Pieniądze z jego sprzedaży idą na pomoc Ukraińcom. Oprócz tego "Czarny Chleb" zorganizował
zbiórkę
w serwisie zrzutka.pl na
odbudowę piekarni w Buczy
. Celem było zebranie 10 tysięcy złotych.
Piekarnia i osoby zaangażowane w akcje miały załadować na samochód
500 kg mąki żytniej i pojechać do Buczy piec chleb
"Cegła" dla żołnierzy i ludności cywilnej.
Właściciel piekarni wraz z synem i przyjacielem dotarli do Buczy i rozdawali chleb:
- Gdy zobaczyłem, co się tam wydarzyło, całe to okrucieństwo, pomyślałem, że najlepsze co mogę zrobić jako piekarz, to pomóc w uruchomieniu piekarni. Wrzuciłem w Google Maps dwa słowa: piekarnia i Bucza - wyskoczyło kilka wyników, napisałem do pierwszej z brzegu, właściciel odpisał w ciągu kilku minut. Załadowaliśmy w Poznaniu 500 kilogramów mąki i ruszyliśmy - mówił właściciel w rozmowie z  PAP.
Piekarnię, w której Polacy zaczęli piec chleb, okupowali Rosjanie:
- Gdy przyjechaliśmy,
panował tam straszny bałagan, sprzątaliśmy to dwa dni.
Rosjanie ukradli formy do pieczenia, talerze, podstawowe przyrządy kuchenne. Trochę obawialiśmy się min, które mogły zostać ukryte pod materacami czy meblami, ale na szczęście niczego nie znaleźliśmy - stwierdził.
- W Buczy działa wiele organizacji zapewniających mieszkańcom pomoc humanitarną. Jedzenie można więc zdobyć, jednak są to przede wszystkim produkty suche lub zapakowane próżniowo, brakuje towarów świeżych.
Po upieczeniu pierwszej partii chlebów pojechaliśmy rozdać je pod blokiem,
w którym nadal nie ma prądu, gazu ani wody. Ludzie gotują tam nad rozpalanym przed klatkami ogniem. Wszyscy dosłownie rzucili się na ten ciepły, świeży chleb - dodał.
Teraz ekipa z polskiej piekarni znajduje się w
Kijowie
. Tam ma zamiar robić wypieki na prawosławną Wielkanoc:
- Nie chcieliśmy opuszczać Buczy, bo wiemy, że rosyjskie wojska nie są w stanie niczego zrobić od tej strony, ale piekarz wolał nie ryzykować i dlatego wyjechaliśmy - mówi właściciel piekarni.
- Pojechaliśmy do Kijowa, gdzie planujemy
piec chleby i ciasta na prawosławną Wielkanoc.
Będziemy też zaopatrywać szpital wojskowy i żołnierzy. Wrócimy do Buczy, będzie pracować i tam, i w Kijowie. W środę rozdzieliliśmy się, mój syn razem z przyjacielem pojechali pomagać do Buczy, robią tam m.in. zakupy, a ja zostałem w Kijowie - dodał.

Hej, przypominamy tylko:

1. Szanujemy nawet ostrą dyskusję i wolność słowa, ale nie agresję. Przemocowe treści będą usuwane.

2. W komentarzach można swobodnie używać embedów z mediów społecznościowych.

3. Polecamy założenie konta, dzięki temu możesz zobaczyć wszystkie swoje dyskusje w jednym miejscu i dodać coś (👉 Sortownia), co trafi na stronę główną.

4. Jeżeli chcesz Donalda bez reklam, dołącz do naszych patronów: https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA