Dziś w Lublinie zapadł wyrok w sprawie
Tomasza Pituchy,
radnego miasta z ramienia PiS. Przed
Marszem Równości
napisał na Facebooku, że "najzagorzalsi fani filmu W. Smarzowskiego chcą zorganizować w Lublinie tzw.
Marsz równości, promujący homoseksualizm, pedofilię
".
Bartosz Staszewski
, organizator marszu, twierdzi, że słowa Pituchy były skierowane bezpośrednio do niego i pozwał radnego o
zniesławienie
.
Dziś sąd uznał radnego za winnego pomówienia. O wyroku organizatorzy marszu poinformowali na Facebooku.
"Dziś sąd uznał, że takie
bezpodstawne, krzywdzące wypowiedzi są niedopuszczalne w debacie publicznej
i wykraczają poza granice wolności słowa. Sąd w szczególności zgodził się z tym, że radny Pitucha, pisząc o promowaniu pedofilii przez nasz marsz, nie miał ku temu żadnych podstaw. Dlatego też jego wypowiedź jako kłamliwa została przez sąd uznana za pomówienie" - piszą.
Sąd odstąpił od wymierzenia kary, ale nałożył na radnego
nawiązkę w wysokości 5 tys. zł na rzecz Stowarzyszenia Marsz Równości
w Lublinie oraz obowiązek opublikowania wyroku w prasie lokalnej. Wyrok nie jest prawomocny.