fot. East News/Instagram
Janusz Korwin-Mikke
skomentował na Twitterze aferę z udziałem europosła Fideszu
Józsefa Szájera.
Konserwatywny polityk został
przyłapany na udziale w gejowskiej orgii,
którą zorganizowano nielegalnie podczas obowiązujących obostrzeń epidemicznych. Przyznał się do swojego udziału w imprezie i zrezygnował z mandatu Parlamentu Europejskiego.
Sprawa wywołała ogromny skandal na Węgrzech, głównie z uwagi na fakt, że Szájer zasłynął jako autor poprawki do konstytucji, według której
"Węgry będą chronić instytucję małżeństwa jako związek mężczyzny i kobiety".
Janusz-Korwin Mikke tłumaczy, dlaczego w całej tej sytuacji nie ma nic nadzwyczajnego, a
Szájer to po prostu "porządny konserwatysta".
"P. Józef Szájer (MEP, FIDESZ)
jest homosiem, a nie (tfu!) "gejem
". Jako porządny konserwatysta
zwalcza te wszystkie LGBTQZ (wiecie, ilu takich jest w szefostwie PiSu?).
Jego prywatne życie jest bez znaczenia, a łamanie tych przepisów o CoV-19 to żadne poważne wykroczenie" - pisze Korwin.
"Dwóch mężczyzn w stałym związku trzymających się na ulicy za rękę to lewackie zboczenie. Gejowska orgia na 25 osób to porządne konserwatywne wartości' - komentuje
Konrad Mostek
z Razem.