fot. Facebook/East News
W ostatnich dniach w
Kalifornii
odnotowano kolejne rekordy zakażeń koronawirusem, dziennie przybywa nawet po 50 tysięcy przypadków. W dużej części stanu obowiązują
obostrzenia
, mieszkańcy są proszeni o niewychodzenie z domu bez ważnego powodu.
Jednocześnie trwa akcja szczepień. Według najnowszych danych pierwszą dawkę w Stanach Zjednoczonych otrzymało już
ponad 11 milionów
ludzi czyli ok. 3,3% populacji.
Punkty masowych szczepień
tworzone są we wszystkich możliwych miejscach. W Kalifornii lada moment ma otworzyć się punkt na znanym stadionie baseballowym
Dodger Stadium
.
Przedwczoraj otwarto natomiast punkt zlokalizowany na
terenie Disneylandu w Anaheim
.
- Ważne, by zaszczepić jak najwięcej chętnych osób, potrzebujemy miejsca, by to zrobić. Dziękuję Disneyland Resort oraz miastu Anaheim za wspólne wysiłku w celu ochronienia przed wirusem jak największej ilości mieszkańców - mówi w rozmowie z USA Today
Donald P. Wagner
, jeden z nadzorców Orange County.
Orange County to
jedno z hrabstw najbardziej dotkniętych epidemi
ą i objętych najostrzejszymi restrykcjami, m.in. godziną policyjną od godziny 22.
Na szczepienia w Disneylandzie należy umawiać się online. Póki co szczepieni są pracownicy służby zdrowia oraz osoby powyżej 75. roku życia.
Punkt szczepień na terenie kalifornijskiego Disneylandu, 13.01.2021, fot. East News
Kalifornijski Disneyland
jest zamknięty od początku pandemii,
co jest powodem sporu pomiędzy dyrekcją parku a władzami Kalifornii. W rozmowie z mediami przedstawiciele Disneya podkreślali, że gubernator
Gavin Newsom
wykazuje się niechęcią do współpracy i brakuje mu dobrej woli. Władze stanu przygotowały wytyczne, według których parki rozrywki będą mogły zostać otwarte dopiero, gdy poziom zakażeń spadnie do "minimalnego" czyli mniej niż 1 przypadku na 100 tysięcy mieszkańców. Branża rozrywkowa ocenia, że prawdopodobnie długo będzie to jeszcze niewykonalne.
Disneyland w Anaheim to
największy pracodawca w Orange County.
Przed pandemią zatrudniał 30 tysięcy osób.