Międzynarodowa organizacja humanitarna, zajmującą się walką z głodem na świecie i pomocą w krajach rozwijających się -
Oxfam
w związku z rozpoczynającym się w poniedziałek
Światowym Szczytem Ekonomicznym w Davos
opublikowała
raport dotyczący sytuacji finansowej
na świecie.
Okazuje się, że w ciągu ostatniego roku
wartość majątków miliarderów zwiększyła się o 2 bln dolarów z 13 do 15 bln
i rosła trzy razy szybciej niż rok wcześniej. Jak podano w raporcie, jest to drugi pod względem wielkości roczny wzrost, odkąd prowadzone są takie analizy. Liczba miliarderów wzrosła w 2024 roku z 2565 do 2769. Z kolei liczba osób żyjących poniżej granicy ubóstwa prawie nie zmieniła się od 1990 roku.
Według prognoz organizacji
w ciągu najbliższej dekady pięć osób na świecie dorobi się majątku przekraczającego bilion dolarów
. Na pierwszym miejscu znalazł się Elon Musk, obecnie najbogatszy człowiek na świecie z majątkiem wycenianym na 430 miliardów dolarów. Oszacowano, że przekroczy ten poziom w ciągu niespełna pięciu lat.
Niedługo później bilionerem zostanie założyciel Amazona Jeff Bezos, założyciel Oracle Larry Ellison, dyrektor generalny Meta Mark Zuckerberg oraz dyrektor generalny LVMH Bernard Arnault z rodziną.
"Przejmowanie naszej globalnej gospodarki przez niewielką grupę uprzywilejowanych osiągnęło wyżyny uważane dawniej za niewyobrażalne. Niepowodzenie w powstrzymaniu miliarderów sprawia, że tworzą się teraz przyszli bilionerzy" - ocenił cytowany w komunikacie dyrektor wykonawczy Oxfam International Amitabh Behar.
"
Perłą w koronie tej oligarchii jest prezydent miliarder, wspierany i kupiony przez najbogatszego człowieka świata Elona Muska
, na czele największej gospodarki świata. Przedstawiamy ten raport jako głośny sygnał ostrzegający, że zwykli ludzie na całym świecie są przygniatani przez olbrzymie bogactwo niewielkiej garstki" - dodał Behar, odnosząc się do prezydenta elekta USA Donalda Trumpa.
Z raportu wynika, że większość fortun miliarderów to pieniądze, na które oni nie zapracowali. 60 proc. majątków należących do miliarderów ma pochodzić ze spadków, władzy monopolistycznej lub powiązań kumoterskich. Jeśli zaś chodzi o majątki najbogatszych Europejczyków, to wielu z nich zawdzięcza swoje fortuny historycznemu kolonializmowi i wyzyskowi biedniejszych krajów.
"Ultra bogaci lubią nam mówić, że wzbogacenie się wymaga umiejętności, wytrwałości i ciężkiej pracy. Ale prawda jest taka, że większość bogactwa jest przejęta, a nie stworzona. Wielu spośród tak zwanych "samostworzonych" to w rzeczywistości spadkobiercy rozległych fortun" - oświadczył Behar.
Oxfam zaapelował do rządów państw o podjęcie szybkich działań w celu radykalnego zmniejszenia nierówności majątkowych, opodatkowania najbogatszych i powstrzymania odpływu pieniędzy z globalnego południa na rozwiniętą północ.