fot. East News
Joe Biden
w wywiadzie dla CNN odniósł się do decyzji kartelu OPEC+, która ma podnieść ceny ropy naftowej. Prezydent USA ocenił, że
ograniczenie wydobycia surowca to gest wsparcia Rosji
.
Stacja zapytała Bidena, czy USA zrewidują swoje stosunki z Arabią Saudyjską.
- Powinniśmy to zrobić i jestem w tego trakcie: kiedy Izba Reprezentantów i Senat wrócą po przerwie, będą musiały spotkać ich konsekwencje za to, co zrobili z Rosją - odpowiedział.
Decyzja Królestwa podjęta wbrew presji USA oburzyła Demokratów w Kongresie, którzy wezwali do
zamrożenia współpracy z Saudami
, w tym sprzedaży im broni. Biden nie chciał na ten moment spekulować w sprawie konsekwencji, jakie spotkają Arabię Saudyjską, ale jednocześnie bronił swojej wcześniejszej decyzji, by złożyć tam wizytę w lipcu tego roku podczas szczytu Rady Współpracy Zatoki Perskiej.
- Nie pojechałem tam dla ropy naftowej. Pojechałem tam, by zapewnić, że nie odejdziemy z Bliskiego Wschodu - oświadczył prezydent.
Biden dodał, że USA są w najlepszej pozycji z największych państw, w kwestii recesji światowej gospodarki.