
fot. Ochotnicza Straż Pożarna Gierałtowice
W sobotę
5 kwietnia
w miejscowości
Przybradz
w gminie Wieprz doszło do niecodziennego wypadku. Kierowca samochodu osobowego
stracił panowanie nad samochodem i wpadł do stawu
.
Co istotne udało mu się opuścić pojazd, zanim ten poszedł na dno.
Nie poinformował jednak nikogo o zdarzeniu
. 48-latek miał udać się do swojego miejsca zamieszkania, które znajdowało się nieopodal miejsca wypadku.
Na miejscu pojawili się strażacy z Andrychowa, Wadowic, Chrzanowa oraz druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Gierałtowicach. Udało im się wyciągnąć auto. Z kolei policjanci przybyli na miejsce zajęli się kierowcą samochodu. Tłumaczył, że opuścił miejsce zdarzenia i nie poinformował o tym służb, ponieważ
poszedł się przebrać
.
Funkcjonariusze przeprowadzili badanie alkomatem i okazało się, że kierowca miał ponad
2 promile alkoholu
.