Wczoraj w Poznaniu odbył się
mecz Lecha z Legią Warszawa
w ramach 37. kolejki Ekstraklasy, w praktyce decydujący o tym, kto zdobędzie mistrzostwo Polski. Drużynie ze stolicy wystarczyłby do tego remis. W 76. minucie, kiedy Legia wygrywała już 2:0, na trybunach zawrzało - skończyło się na tym, że kibice z Wielkopolski
obrzucili murawę racami
,
wyłamali barierki i wdarli się na boisko
. Interweniowała policja, a
spotkanie przerwano
.
Decyzja taka została podjęta z powodu przerwania meczu na skutek zachowania kibiców drużyny gospodarzy. W związku z deklaracją Lecha Poznań, że nie będzie składać odwołania od tej decyzji, rozstrzygnięcie meczu i decyzja o przyznaniu 3 punktów Legii Warszawa staje się wykonalna
- czytamy w oświadczeniu.
Na skutek tej decyzji
Legia Warszawa ma 70 punktów i zapewniony tytuł mistrza Polski.
Lech Poznań ma 60 punktów i trzecie miejsce na podium.
Wśród kibiców na stadionie Lecha znaleźli się również
Ryszard
Petru i
Joanna Schmidt
, którzy relacjonowali zadymę na Twitterze.