Wczoraj radni Kraśnika zwołali nadzwyczajną sesję rady miasta, podczas której
wycofali się z poparcia dla petycji przeciwko 5G i zakazującą Wi-Fi w szkołach
. Uchwałę popierającą petycję Stowarzyszenia Koalicja Polska Wolna od 5G przyjęto tam pod koniec września.
Na wczorajszej sesji obecni byli m.in.
eksperci z ministerstwa cyfryzacji,
którzy przekonywali, że sieć 5G nie jest szkodliwa dla zdrowia. Obrady zakłócali jednocześnie
przeciwnicy 5G
, którzy przyszli na salę z transparentami
"Nieprzebadana technologia. Powstrzymajmy największy eksperyment biologiczny w historii ludzkości".
Jak relacjonuje Onet, radni podczas debaty zwracali uwagę, że uchwała anty-5G "ośmieszyła miasto".
- W ubiegłym tygodniu zrobiliśmy wiele złego naszemu miastu.
Skompromitowaliście nasze miasto w oczach Polaków
. W przypadku uchwały anty-LGBT działaliście też na szkodę miasta narażając je na utratę 40 mln zł. Powinniście uchylić jedną i drugą uchwałę oraz przeprosić mieszkańców miasta - mówił radny
Paweł Kurek.
-
Zostaliśmy zlinczowani.
Wizerunek naszego Kraśnika został mocno naruszony. To, co się zadziało wokół naszego samorządu, jest strasznie przykre, niczym sobie na to nie zasłużyliśmy - stwierdziła natomiast przewodnicząca rady miasta
Dorota Posyniak
.
Ostatecznie radni uznali petycję za niezasadną. Za wycofaniem się z poparcia dla niej głosowało 13 radnych, 5 było przeciwko.
Kraśnik wciąż pozostaje jednak
strefą wolną od "ideologii LGBT"
. Ta decyzja będzie kosztowała miasto nawet 10 milionów euro dotacji z funduszy norweskich.